www.reko.fora.pl

JOHNY

Jest budynek, jest miejscówka pod schodami, jest stodoła (miała być w tym roku udostępniana) jest dużo siana, koce płaszcze i zalążek wiaty.
Samochody są dwa i wystarczy spotykamy się 8.30 w pt w kanciapie.
Jak ktoś nie wyrobi to może spać w moim busie, ale nie czyńcie fermentu pogodowo-noclegowego będzie dobrze, opcji jest wiele.

Palafox

Fermentu nie czynię ja. Tylko się pytam z ciekawości. Nawet jakby nic nie było, tylko gołe niebo to i tak bym pojechał.

Darek Grenadier

Palafox

Tak. Z tego co słyszałem mamy wziąśc już wiatę tylko jeszcze trzeba tam pare rzeczy zrobić.
A dzie można kupić duża ilośc takiego zajebistego papieru? Apropos tutek

Darek Grenadier

W papierniczym Smile

, szary papier pakowy. Nie wiem czy na poczcie nie dasz rady. Ja wracając z pracy będę pewnie kupował obok siebie takowy. I klej się przyda - mało historycznie ale za to działa

JOHNY

Zapas szarego papieru pakowego jest w kanciapie ostatnio przywiozłem z roboty bo gazety w to pakują Very Happy

Miś

Grenadierzy dotarli cali i zdrowi?

A w ogóle Ogromne dzięki wszystkim. Było Z A J E * * * C I E! choć dość mokro Laughing

Darek Grenadier

Ariergarda dotarła cała i zdrowa, choć nieco wkur**** i z obolała od siedzenia tyle czasu.
Było całkiem fajnie i hardcorowo, więcej ewentualnych przemyśleń na spokojnie później.

Palafox

Darek, co ty wiesz o bólu jak siedziałeś z przodu. Z tyłu było ekstremalnie, prawie nabawiłem się klaustrofobii.
Wyjazd oceniam dobrze, bez fajerwerków.
Pierwszy dzień przyjazd, zaczęło się od deszczu i oczekiwania na fizylierów z dowódcą, zajeliśmy jakiś magazyn z ławkami, było gdzie spać - sukces. Nad ranem warta i atak Prusaków, z mojego punktu widzenia było fantastycznie, ten moment bede najlepiej pamiętał jak poległem na jak to ujął Darek namiastce warty.
Dzień drugi - nie chciał się skończyć, ciągły deszcz, maszerowanie w błocie - nowe doświadczenie. Było klimatycznie. W pierwszej bitwie tak sobie było pod względem dowódczym jak dostaliśmy z małej odległości z działa - dobra nauczka. Druga bitwa była dobra, P7P odegrał dość znaczącą rolę w ataku z flanki. Darek zdobył działo i po bitwie awansował na kaprala - inni grenadierzy płakali, nie wiadomo czy z powodu faktu że mają przej***** czy ze wzruszenia. Wieczorem zakwaterowanie na poddaszu i seria kawałów, dowcipów i historii których strach się bać. Ci co tam byli to wiedzą..
Dzień trzeci - ciąg dalszy deszczu. Mała prezentacja i pokaz musztry na którym się więcej dowiedziałem niż w ciągu 2 lat. Długi powrót do domu. Podziękowania dla Furiera za bezpieczny transport. Masz u mnie piwo chłopie.

Podsumowując było fajnie, warto się pokazać za rok.

Darek Grenadier

JOHNY

nie wiem jak się cytuje sory:

Mała prezentacja i pokaz musztry na którym się więcej dowiedziałem niż w ciągu 2 lat.

Tomku, w ciągu 2 lat poznawałeś ogólnie reko i epokę, teraz pogłębiasz wiedzę szczegółową Very Happy

od specjalistów w tej dziedzinie jakimi są Mateo i Waldek. Dla nich zawsze szacun.

Palafox

Janku. Epokę liznąłem wcześniej bo przewaliłem kilka książek o temacie. Wiem co poznałem w ciągu 2 lat. Pisząc w ten sposób chciałem podkreślić właśnie jakimi szefami są Waldi i Mateo.

Russek

jakby co to jest link do fotek z wyjazdu i parady Smile

nie wszystkie jakościowo są dobre

[link widoczny dla zalogowanych]