Forum www.reko.fora.pl Strona Główna www.reko.fora.pl
Forum Federacji Rekonstrukcji Historycznej
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

KRAKÓW 1809 - 2009

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.reko.fora.pl Strona Główna -> Kampania
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bezimienny




Dołączył: 05 Mar 2009
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 21:17, 25 Sie 2009    Temat postu: KRAKÓW 1809 - 2009

ROZKAZ OPERACYJNY
tyczący się
MARSZU NA KRAKÓW
przez
SZYDŁOWIEC i CHĘCINY
W dniach 4, 5, 6 września
W KAMPANII ROKU 2009

Treść rozkazu.
Rozkaz operacyjny w sobie zawiera plan szczegółowy, dotyczący się dat i miejsc, wedle jakiego poruszać się mają jednostki wojskowe polskie, maszerujące celem wyzwolenia miasta Krakowa, przez miasto Szydłowiec i rejon koncentracji w okolicy Chęcin. Co jest zwieńczeniem walk, prowadzonych przez Woysko Polskie aż od batalii raszyńskiej.

Adresaci.
Rozkaz operacyjny przeznaczony jest dla wszystkich jednostek Księstwa (zarówno jednostek polskich na żołdzie francuskim), które zgłoszą się do wykonania operacji, a których lista szczegółowa podana zostanie w załączniku do rozkazu. A w szczególności zaś te, które w Kampanii zasługi mają największe.

Marszruta i zadania

Na dzień 4 września 2009 (piątek)
Od 15.00 – Czołówki oddziałów dotrą i opanują Zamek w Szydłowcu, gdzie założona zostanie kwatera polowa i komenda placu. Następnie na terenie parku pałacowego, w miarę napływu oddziałów, postawiony zostanie obóz wojskowy.
Po zbudowaniu obozu i wystawieniu posterunków wartowniczych (służba wartownicza całonocna), zapewniających bezpieczeństwo obozu, podjęte zostaną patrole na terenie miasta Szydłowca (w miarę potrzeb, i o ile czas pozwoli, obszerność placu pozwala także na ćwiczenia musztry).

Na dzień 5 września 2009 (sobota)
7.00 – Pobudka i Apel.
9.00 – Po zwinięciu obozu wyjazd z Szydłowca.
10.00 – Patrole sformowane z docierających jednostek opanują, a następnie patrolować będą teren zabudowań dworskich oraz trzy wsie pobliskie w rejonie Chęcin (Skansen Wsi Kieleckiej – Tokarnia), wykonując przy tym inne powierzone zadania.
13.00 – Odjazd do Krakowa i koncentracja w wyznaczonym rejonie Krakowa (okolice cmentarza Salwatorskiego).
15.00 – Wedle wyznaczonych zadań i wyznaczonymi szlakami opanowanie terenu fortu Kopiec Kościuszki).
16.30 – Budowa obozu. Kolacja.
od 19.00 – patrole na terenie Krakowa (dla ochotników, którzy się do zadań patrolowych zgłoszą).

Na dzień 6 września 2009 (niedziela)
7.00 – Pobudka i Apel.
8.00 – Wymarsz z obozu.
9.00 – Nabożeństwo się odbędzie w Klasztorze Ojców Reformatów, na Reformackiej ulicy (dla tych, którzy udział by wziąć chcieli).
10.00 – Koncentracja oddziałów (na Plantach, na skrzyżowaniu ulic Szczepańskiej i Dunajewskiego) i wymarsz, wzdłuż murów obronnych, w kierunku Bramy Floriańskiej. W razie napotkania oporu, forsowanie siłą.
11.00 – Wkroczenie do miasta Krakowa i przemarsz kolumną na trasie: Brama Floriańska, ulica Floriańska, Rynek, ulica Grodzka, Wawel.
13.00 – Apel wojskowy na dziedzińcu Wawelu, podczas którego delegacja weteranów kampanii odda honory należne Księciu Wodzowi (Krypta Św. Leonarda), oraz zaciągnie wartę.
14.00 – ZAKOŃCZENIE KAMPANII 1809-2009.

Rozkaz niniejszy traktować trzeba jako ostateczny, i wedle niego prowadzić wszelkie wojenne obroty. Tym samym unieważnia on jakiekolwiek marszruty poprzednie.
Jeśliby jednakowoż zdarzyć się miało, że dla przyczyn istotnych nastąpić będą musiały korekty, te jak najspieszniej podane będą.
Pamiętajmy, że rodacy wyzwoleni podług nas całe wojsko Księstwa sądzić będą, przeto wypaść nam wypada jak najlepiej, co się nade wszystko Panom Dowódcom poleca.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zarzyk




Dołączył: 02 Wrz 2008
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 12:13, 28 Sie 2009    Temat postu:

Oczywiście stawię się na rozkaz, mam czas i sprzęt, niestety brak transportu i nic poza pociągiem nie przychodzi mi do głowy, ale teraz jest taka nowa promocja 19.90 z Warszawy do Krakowa, chyba taniej niż samochód...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Darek Grenadier
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2008
Posty: 1784
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 12:22, 28 Sie 2009    Temat postu:

Smile Fajnie - temat organizacji Krakowa jest w Tawernie.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Darek Grenadier dnia Pią 12:22, 28 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
stefan




Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 932
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ŻOLIBORZ

PostWysłany: Pią 12:28, 28 Sie 2009    Temat postu:

ale tu jest dzial kampania i bardziej pasuje:)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Darek Grenadier
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2008
Posty: 1784
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 13:03, 28 Sie 2009    Temat postu:

Do szału człowieka możecie doprowadzić... Evil or Very Mad

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
stefan




Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 932
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ŻOLIBORZ

PostWysłany: Pią 13:53, 28 Sie 2009    Temat postu:

mi tez sie nie podoba ze tematy sa zakladane gdzie popadnie, a nie w odpowiednich dzialach- dlatego mowilem ze na forum przydaloby sie zrobic porzadek.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zarzyk




Dołączył: 02 Wrz 2008
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 16:17, 28 Sie 2009    Temat postu:

Wyluzujcie, nie napisałem wcześniej w Tawernie ponieważ tam temat jest tak domyślnie nazwany że nie wpadłem na to. Poza wszystkim lepiej (według mnie) będzie przenieść dyskusję na jakieś forum ogólne żeby reszta (osoby uczestniczące bez dostępu do Tawerny) mogła się wypowiedzieć co myśli o sposobach dojazdu i innych propozycja organizacyjno - rekreacyjnych.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bezimienny




Dołączył: 05 Mar 2009
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 16:11, 03 Wrz 2009    Temat postu:

Czołem,
Harmonogram operacji na dzień przed jej rozpoczęciem bez zmian.
Udział wezmą żołnierze 2go, 4go i 7go Pułków Piechoty XW, od Chęcin wesprze działon artylerii pieszej z garnizonu Kielc.
Razem żołnierzy około 55 (piechoty około 50, artylerii 5).
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Remington




Dołączył: 08 Cze 2009
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia

PostWysłany: Nie 17:58, 13 Wrz 2009    Temat postu:

Ktoś opisze jak było?
Jakieś fotki?
Wrażenia?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lukaszek




Dołączył: 13 Sie 2008
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:54, 15 Wrz 2009    Temat postu:

Veni vidi vici.

Nie jestem w stanie wiele opowiedzieć o tej imprezie ponieważ nic nie pamiętam od piątku wieczorem do niedzieli rano. Nie z powodu pijaństwa i jego minusów, ponieważ ponoć nasza grupa zachowywała się nad wyraz koszernie w trakcie całego wyjazdu. Nie wiem co jest przyczyną tej dziwnej amnezji. Ostatnim wspomnieniem jakie posiadam z piątku jest nasz przejazd przez Radom. Wtedy to Stefan otworzył zapieczętowaną przez Waldiego kopertę z napisem w stylu "Otworzyć po dotarciu do Radomia". Dalej biała plama.

Na szczęście jestem w stanie zrekonstruować piątek i sobotę na podstawie rozmów z resztą uczestników imprezy.

W piątek grubo po północy na obóz wojsk Xięstwa w Szydłowcu niczym grom z jasnego nieba spadł atak woysk austryackich. Ponoć zagon wroga przekradał się bocznymi drogami, polami i ugorami dzięki czemu, a także dzięki przytomności umysłu dowódcy i lotnej grupie zwiadowczej, zakradł się pod sam zamek pomimo rozesłaniu po całym miasteczku patrolów. Na szczęście dla Polaków forteca ta była otoczona zewsząd fosą szeroką na kilka(naście) metrów, a wypełniała ją niezidentifikowana zielona maź (rozpoznano to po zapachu bo w nocy woda była czarna). Do obozu dostęp był jedynie możliwy poprzez strzeżony most. Napastnicy, nie wiem skąd to wiem, żałowali później, że nie wzięli ze sobą pontonów ponieważ w zaistałej sytuacji jedyną dla nich możliwością był frontalny atak.

Podeszli więc oni oddziałem w kolumnie marszowej w sile czterech luf i dodatkowej pary oczu do bramy przed mostem. "Stój, hasło!" rozległ się krzyk wartownika, na co atakujący rozwinęli się w linię i odciągnęli kurki w karabinach. Wartownik powtórzył "Hasło!" po czym uzyskał odpowiedź w postaci salwy. Strażnik był jednak nieugięty "Hasło!" powtórzył raz jeszcze Razz na co atakujący skryli się za otaczającym ich murkami i drzewami ostrzeliwując wartę i zbierających się wojaków Xięstwa. Zamiast ognia polskich karabinów usłyszeli jednak tylko pojedyńcze zdania "Tam się skrył parszywiec jeden!" ( odpowiedź na niespodziwany strzał z ciemności ) czy też "Siódemka nie wygłupiać się!" (jak Boga kocham nie wiem skąd im się te teksty wzięły - my wierni żołnierze księcia Józefa mielibyśmy walczyć za austriaków... niiiiiiiiiiiiiigdyyyyyyyyyyyy w żyyyyyyyciuuuuuuuuuu !!!).
Ostatecznie jednak dzięki interwencji kapitana dywizji Xięstwa, i braków w amunicji, napastnicy zostali odrzuceni, a patrole odwołane z miasta z rozkazem natychmiastowego powrotu do obozu.

W dniu następnym w Tokarni, przez którą maszerowała kolumna woysk Xięstwa chłopi zaraportowali wspomnianemu już kapitanowi na straszną krzywdę jaka działa im się od strony dezerterów panoszących się w okolicy wsi. Zarządzona został obława, która zajęła woyskom maszerującym na Kraków kilka godzin. Zabawy było po pachy, a ile anegdotek teraz będzie można opowiadać przy ognisko...

Jedna z nich przedstawiała się mniej więcej tak. W stodole patrol przyłapał dezertera, który nie zdążył się zakopać w słomie. Zapytano go czy w słomie nie znajduje się także, któryś z jego ziomków, na co złapany prychnął głośno w odpowiedzi na bezsens pytania. Oczywiście, że tam był jeden wysoki ex-grenadier Wink Wtedy wiarus z patrolu rozkazał młodszemu przeszukanie siana, a ten licząc na honor i prawdomówność uciekiniera zakopanego w słomie zapytał się "czy jest tam ktoś jeszcze?". Jako że odpowiedź nie nadeszła postanowił wykorzystać groźbę "Wychodzić bo wrzucam granata!". Zero odzewu. Będąc przekonanym, że gdyby w sianie znajdował się dezerter to wydałoby go szczękanie zębów, a skoro nie było szczękania to znaczy, że nikogo tam nie ma. Tak więc patrol odprowadził do oficera dyżurnego tylko jednego marudera .

Tego dnia działo się jeszcze wiele. Ganiano, skradano, szukano i chowano się na potęgę. Były patrole, które wołały do dezerterów, że nie mają ich już siły łapać. Były też bandy dezerterów, które atakowały członków obław. Tymże sposobem pewien sierżant woltyżerów stracił proporczyk kierunkowy. W innym zaś miejscu plugawi złoczyńcy sprzątnęli czujkę patrolu, która odpoczywała na ganku jednej z chat zdobywając tym samym w niewolę markietanki i zaopatrzenie! Hańba!!!

Wspomnę jeszcze tylko o zorganizowanej obronie młyna, która najpierw z zasadzki ostrzelała patrol, następnie przez znaczny czas broniła się w budynku. Co prawda większość oblegających nie wykazywała większej woli walki i postanowiła wziąć dezerterów głodem, tudzież znalazło się dwóch takich, którzy znakomitym fortelem, napsuli psubratom niegodnym nieco krwi. A było to tak, że po zdobyciu parteru młyna udali, że się wycofują w rzeczywistości jednak pochowali się co wywiodło w polę bandytę który na powrót postanowił zająć znakomita pozycję strzelecką przy drzwiach na wspomnianym parterze. Sytuacja przekomiczna - w drzwiach plecami do izby stoi żołnierz, za nim dezerter z bronią gotową do strzału zamierza go wziąć w jeńca, a za nim inny żołnierz który wychodzi z ukrycia z tym samym zamiarem wobec bandyty. Co sie później działa, oj co się działo, bieganina, starcia na bagnety i kolby, zajęcie parteru, walka o piętro, interwencja pracownika skansenu... Koniec końców szwarzcharakterom udało się z młyna zbiec.

W trakcie całego dnia woyskom xięstwa udało się złapać 5-6 zbiegów. Szkoda, że mnie tam nie było, ponieważ z wielką chęcią bym przyłączył się do obławy. Szkoda też że na terenie całego obiektu nie można było strzelać z nabitych karabinów, chociaż jest to całkowicie zrozumiałe ze względu na zabytkowość i drewnianość tego przepięknego skansenu. Tam TRZEBA przez NALEŻY wrócić za rok.

W sobotę w Krakowie Austriacy także szykowali niespodziankę jednak dzięki interwencji straży miejskiej nic takowego się nie odbyło. Na postawę władz miasta spóśćmy jednak zasłonę milczenia. Nie ma co psuć atmosfery tej relacji.

Wieczorem rozbito obóz, zjedzono grochówę i rozpalono ognicho. Noc była dla jednych wypadem do krakowskich knajp i klubów, dla innych zaś spokojnym biwakiem, a dla całej reszty odcieniami pomiędzy tymi skrajnościami. Ponoć cała siódemka cały wieczór siedziała w obozie...

Niedziela upłynęła szybko na mszy w jednym z krakowskich kościołów oraz serii przemarszów, z których każdy był okazją do gromadzenia się gawiedzi witającej zwycięskie woysko, oraz krótkich przemówieniach Waldiego (bo pełne wersje to można w internecie przeczytać ) i niektórych co bardziej zasłużonych żołnierzy kampanii. Finał imprezy miał miejsce na Wawelu, a tam apel oraz warta honorowa przy grobie ks. Józefa Poniatowskiego do której został wyznaczony z każdego pułku jeden żołnierz postawą swą wyróżniający się pozytywnie w kampanii 1809.

I teraz mi zabrakło zupełnie weny jak to napisać, że już fizylierem jestem i wartę przy grobie naszego przywódcy pełniłem. Nie wiedziałem, że jestem aż tak sentymentalny, bo i teraz gdy sobie to przypominam to mnie coś tam w klatce łapie i tak jakoś nie wierzę, że to mogło się wydażyć... aaaaaaaaaaaaarghhhhhhhhhhh

Wielkie dzięki dla Waldiego za wymyślenie, zorganizowanie i przeprowadzenie imprezy. Nie było łatwo i nie jedną kłodę rzucono mu pod nogi, a jednak się udało. Impreza się odbyła, uważam ją za świetną, a niektóre elementy "Marszu" powinny na stałe zagościć w polskiej rekonstrukcji w przyszłości. Z jednej strony częściej należy trenować wartę, bo z imprezy na imprezę coraz gorzej się na niej ludzie sprawują. Z drugiej strony w Tokarni można skołować cykliczną imprezę nastawioną nie na same bitwy, lecz codzienne życie wojska i LARP'y, bo miejsce do tego cudne.

ps. Było dwa złote żołdu.

ps2. na blogu [link widoczny dla zalogowanych] zamieszczono takie oto zdjątka:




ps3. a na demotywatory trafił wiatrak którego broniliśmy:


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lukaszek dnia Pią 9:10, 25 Wrz 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bezimienny




Dołączył: 05 Mar 2009
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 8:09, 16 Wrz 2009    Temat postu:

Dzięki za relację.
Dla drobnego uzupełnienia dodam, że zakaz strzelania w Tokarni (skansenie) był celowy, nawet pomijając względy przeciwpożarowe. Zmusił bowiem obie strony do poszukiwań i ucieczki, która nie zamieniła się dzięki temu w zwykłą potyczkę ogniową. Ciekawe, że dość łatwo byli wyłapywani dezerterzy, ukryci w licznych i niezmiernie rozległych zabudowaniach, a bardzo trudno było ułowić tych, którzy zdecydowali się ukrywać na otwartej (teoretycznie) przestrzeni.
Nie zmienia to postaci rzeczy, że skanseny jako miejsce naszych ćwiczeń czy manewrów, to miejsca wręcz doskonałe.
A dwa złote na wypłatę żołd (moneta bita w oblężeniu Zamościa), dostarczyło toż właśnie miasto Zamość.
Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Darek Grenadier
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2008
Posty: 1784
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 9:27, 16 Wrz 2009    Temat postu:

Zdjęcia weteranów ostatniej operacji bojowej kampanii 1809 przekazane do publikacji przez Bezimiennego z 2pp xw.









Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kałach




Dołączył: 12 Paź 2009
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:17, 11 Sty 2010    Temat postu:

Kilka moich fotek z Marszu na Kraków:
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.reko.fora.pl Strona Główna -> Kampania Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin