Forum www.reko.fora.pl Strona Główna www.reko.fora.pl
Forum Federacji Rekonstrukcji Historycznej
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

MIKULOV 21!-24 V 2009
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.reko.fora.pl Strona Główna -> Kampania
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Palafox
Odznaczony za aktywność.
Odznaczony za aktywność.



Dołączył: 02 Sie 2008
Posty: 480
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 20:24, 19 Maj 2009    Temat postu:

Widzisz. Żeby się wtym połapać trzeba już trochę w tym siedzieć. Ciesz się ze nie było w tym temacie żadej sondy.
Arbuz to następca mechanicznej pomarańczy - taki zły brat bliżniak
Zrozumiałem że 10 nas jedzie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Palafox dnia Wto 20:26, 19 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lewsik




Dołączył: 10 Sie 2008
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 20:28, 19 Maj 2009    Temat postu:

JOHNY napisał:
może spotkali byśmy się jutro po południu pod kanciapą- Misiek, Zarzyk, Krzysiek, Ja to byśmy powymieniali się sprzętem i uzupełnili braki?

ehh średnio mi to pasuje ale... rzuć jakąś godzinę co Ci pasuje a ja sie postaram dostosować


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zarzyk




Dołączył: 02 Wrz 2008
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 8:44, 20 Maj 2009    Temat postu:

Johny: Ja niestety nie za bardzo dzisiaj chyba że koło 20.00-21.00. jeśli Ty nie możesz to mam propozycje że po prostu weźmiesz dla mnie plecak a ja Ci oddam Twój na miejscu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Darek Grenadier
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2008
Posty: 1784
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 8:52, 20 Maj 2009    Temat postu:

Cytat:
Zrozumiałem że 10 nas jedzie.


A ja, że 11 Smile (8 w czwartek i 3 w piątek).

Cytat:
Ciesz się ze nie było w tym temacie żadej sondy.


Jest taka trochę nieustająca - jak, gdzie i o której jedziemy w czw. Very Happy

Co ciekawe Arbuz, był kiedyś również pomarańczowy, co wzbudza czasami pewną nieufność.
A w ogóle to jedziecie Arbuzem?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bezimienny




Dołączył: 05 Mar 2009
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 9:32, 20 Maj 2009    Temat postu:

Czołem,
Czyli 10 czy 11 (licząc samych żołnierzy idących do boju w szyku)?
Czy moglibyście, jeśli to nie problem, zabrać ze sobą fanion dla skrzydłowego?
Pozdrawiam,
W.
P.S. Teraz rozumiem, Arbuz jest technicznym rozwojem Pomarańczy. Jego sportową terenową wersją jest Melon a sportową Mandarynka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Darek Grenadier
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2008
Posty: 1784
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 10:47, 20 Maj 2009    Temat postu:

Zgodnie z moim stanem wiedzy:

1 Furyer (strzelający)
2 Johny (jak Cię mogę-strzelający)
3 Lewsik (strzelający)
4 Lukaszek
5 Mis (strzelający)
6 MPi (strzelający)
7 Palafox (strzelający)
8 Stefan (strzelający)
9 Wieczor (strzelający-pistolet)
10 Zarzyk (strzelający)
11 Darek (strzelający)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Darek Grenadier dnia Śro 10:48, 20 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Miś




Dołączył: 11 Sie 2008
Posty: 1121
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Republika Żoliborska

PostWysłany: Śro 11:23, 20 Maj 2009    Temat postu:

Cytat:
OK to ustalamy punkty zborne busa:

1. u mnie w domu - 14:00-15:00

Zgłosili się:
- Lewsik
- Palafox
- Stefan? (zadzwoń do mnie albo skrobnij na pw)
- ja


Uwaga! z racji likwidacji punktu zbornego u MPi (Zarzyk czekać będzie u Furyera) i konieczności dodatkowo odbioru łuskownic koło południa proponuję, by przesunąć zbiórkę u mnie o godzinę tj na 16:00 - nie ma sensu potem wywierać milczącej presji na szefów Furyera Wink.
MPi zgarniam po drodze jadąc po busa i wracamy do mnie razem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Furyer




Dołączył: 28 Sie 2008
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 11:59, 20 Maj 2009    Temat postu:

Ja mam ustalone że robię do 17 ale znając życie jak mi zależy na wcześniejszym wyjściu to 16:55 zjawia się klient i zwraca głowę przez następne 30 min albo lepiej.

Ja planuje kończyć o 17 nie uda wam się dojechać na Pragę szybciej niż w 1,5 godziny więc jestem spokojny, ze będziecie tu 18 - 18.30


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
JOHNY
Odznaczony za aktywność.
Odznaczony za aktywność.



Dołączył: 07 Sie 2008
Posty: 1933
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 17:44, 20 Maj 2009    Temat postu:

W piątek jedziemy:

cienko cienko we 3 (Ja, Wieczór, Łukaszek)

albo skodą Miłosza we 4 (jeszcze nie wiem)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Darek Grenadier
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2008
Posty: 1784
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:04, 20 Maj 2009    Temat postu:

Fajnie byłoby dobić do 12 w linii ale niemoc zadeklarowania składu na 24 godziny przed wyjazdem mnie trochę przeraża.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Miś




Dołączył: 11 Sie 2008
Posty: 1121
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Republika Żoliborska

PostWysłany: Pon 20:33, 25 Maj 2009    Temat postu:

No dobra - nikt się nie kwapi z relacją to podsumuje w paru słowach dla nieobecnych.

Do Brna dotarliśmy bladym świtem w piątek. Pogoda nie sprzyjała (deszczyk, wiatr) więc zrezygnowaliśmy ze zwiedzania piechotą i pojechaliśmy dalej. Po drodze zawadziliśmy o Austrię, lecz z braku euro w gotówce i z powodu konieczności zakupu dodatkowej winiety (właśnie sprawdziłem - 7,70€!!) zadowoliliśmy się rundą honorową po przejściu granicznym. Podobnie rzecz się miała z Bratysławą - powody te same; więc ostatecznie zjedliśmy co nieco w Breclav i pojechaliśmy do Mikulova. Przedpołudnie minęło na odpoczynku - drzemka w parku pałacowym, szwędanie się bez celu po okolicy (miasteczko urocze i klimatyczne), piwko z knedlikiem na rynku... Po południu pojawili się wreszcie organizatorzy i wyznaczyli miejsca obozowe więc można było się zabrać za obozowisko i przygotowania do właściwej części programu - czyli bitew. Tu nas trochę zaskoczył rozkład jazdy na plakatach - wymieniał bitwę w sobotę o 19 w sąsiedzkim Drasenhofen i w samym Mikulovie w niedzielę o 12.
Dziwny rozkład wyjaśnił się po przybyciu innych oddziałów Księstwa - na sobotnie przedpołudnie bowiem pojechaliśmy do Austrii wziąć udział w bitwie dla uczczenia 200-lecia bitwy pod Aspern/Essling!

W nocy, z przygodami, dotarł Johny z chłopakami i w sobotę raniutko zapakowaliśmy się w autokary. Po godzince byliśmy w Wiedniu (niestety - przejazdem) i w miejscu pierwszych poważniejszych problemów Napoleona... W Aspern połączyliśmy siły z SAD-em i po obiadku i chwili przygotowań ruszyliśmy w pole. Sama bitwa była dość chaotyczna, choć obfitowała w ciekawe momenty - pierwszym było zachowanie Starej Gwardii na naszej flance; wstyd i porażka Sad Nie dość że strzelali bez ładu i składu, to jeszcze z biodra i - o zgrozo- jeden z Gwardzistów pozwolił sobie na strzał z napoczętym partonem w zębach!!
Ciekawą sprawą były szarże kirasjerów. Przy pierwszym ataku okrążali nasz czworobok, później pozwoli sobie na ciut więcej i wtedy powstała nowa, skuteczna taktyka - warczeć na konie Wink Udało się i dodało nieco dynamizmu bitwie, z wolna rozkręcającej się.

Ze swojej strony większość potyczki obserwowałem z pozycji horyzontalnej - nasza sekcja grenadierska została osłaniać leżącego Stefana i dość widowiskowo została wybita do nogi przez grenadierów austriackich. Już pokonani (rannego, odgryzającego się z kolan Darka dobił widowiskowo z pistoletu dowódca oddziału - gromkie brawa publiki) obserwowaliśmy niuanse bitwy - a było na co popatrzeć - ludzie rozkręcali się i widowisko było chwilami piękne; oddziały uciekające w panice, formowane na nowo na tyłach, austriacy padający po salwie artylerii i kopniakami i wyzwiskami dowódców zmuszani do walki, wreszcie brawurowe starcia konnych. Stefan zdradził też, że upadek spowodowany został zwyczajnym potknięciem i bliżej nie wyjaśnionym rozpruciem nogawki spodni - co wprowadziło wszystkich "martwych" w świetny humor i rzuciło nowe światło na porażkę Napoleona pod Waterloo Wink Niestety dalszy ciąg bitwy musi zrelacjonować sekcja fizylierska - my zostaliśmy odtranspotrowani przez medyków do domków-dekoracji.

Po bitwie i chwili odpoczynku pojechaliśmy do Drasenhofen - wzięliśmy miasteczko "z marszu" w rewelacyjnej scenerii wąskich uliczek, gdzie mieściła się jedna rota... Obraz żywo przypominał sceny z Saragossy w Popiołach, choć zabudowania oczywiście inne [link widoczny dla zalogowanych]
Na pokrytych trawą dachach domów wybiliśmy austriaków i spożyliśmy wyszukane oficerskie specjały popijając kuflami znakomitego lokalnego wina.

Po chwili w knajpce i nocy w obozie (spokojnej - wszyscy byli mocno zmęczeni) przyszedł czas na sam Mikulov - na początek manewry na rynku (część oddziału została zwijać obóz i szykować się do drogi), potem bitwa. [link widoczny dla zalogowanych] Tu było ciekawie, nieco niebezpiecznie bo ślisko i ciasno - do tego publika nie odgrodzona w żaden sposób od placu boju, dużo huku odbijającego się echem od murów, lekka dezorganizacja w dowodzeniu - ale bardzo klimatycznie. Potyczkę zakończył odział połączonych sil polskich - jeden pluton zaatakował działo a my - pieszo wzięliśmy stojący odział kirasjerów konnych. Wściekłość, z jaką oddawał szablę ich dowódca generałowi francuskiemu chyba nie była do końca udawana Wink

Szybciutki obiad, przemundurowanie do cywila i powrót do domu...

Warto było, fajnie spędzony weekend i niezapomniane widoki Smile

Na koniec podziękowanie dla Furyera za rewelacyjny powrót i całej załogi busa za (prawie) bezproblemowe i i (w miarę możliwości) odpowiedzialne zachowanie Wink Po myjni nie było śladu ni zapachu wojska, więc będziemy mogli jeszcze kiedyś wypożyczyć maszynę.


Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez Miś dnia Pon 20:33, 25 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
stefan




Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 932
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ŻOLIBORZ

PostWysłany: Pon 21:18, 25 Maj 2009    Temat postu:

Najbardziej cieszy mnie fakt ze samochod wrocil bez szwanku i przynajmniej w tej sprawie nie narobilismy sobie wstydu.

Dezorganizacja w dowodzeniu nie byla taka lekka, a szarzowanie na konie ktore wpadaly w tlum ludzi niezbyt madre, ale naszczescie nic sie nie stalo.

Najwiekszy potencjal klimatu miala dla mnie potyczka w tym costam...hofen ale niestety trwala tylko ok 20 min. wiec niewiele z tego wyszlo. dodatkowo nasz dowodca (strzalka johny) zostawil swoj oddzial na pastwe losu i bez wydania zadnego rozkazu, uradowany faktem naprawienia swojego karabinu... poszedl sobie postrzelac.

troche jestem tez zawiedziony tym ze w sumie impreza mialabyc cwiczeniowa,a cwiczen bylo malo. dodatkowo wszyscy mowili, ze tyle sie tam nauczymy, a wlasciwie powtorzylismy to co juz znamy. oczywiscie cwiczen nigdy dosc ale mam jakis niedosyt


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Darek Grenadier
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2008
Posty: 1784
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:07, 25 Maj 2009    Temat postu:

Było fajnie.

I w Mikulovie i w Austrii - bitwa i potyczki mialy swoj klimat i mimo wielu niuansow (jak wspomniana postawa gwardii, i krotkiego czasu jaki trwala druga potyczki) osobiscie odczuwalem roznice miedzy starciami u nas a tymi w Czechach i Austrii.

Bardzo mi się podobalo zorganizowanie czasu na imprezie. Wlasciwie nie bylo czasu na opier... i chlanie. Od rana wyjazd - 2 bitwy, przemarsz potem powrot i od rana cwiczenia i bitewka.

Jak zawsze mam duzo powodow do nazekania i marudzenia ale tym razem (na razie) sobie wszystkie je daruje bo generalnie wyjazd mi sie bardzo podobal - klimat, klimat i jeszcze raz klimat imprezy. Może faktycznie lepiej pojechac zadziej (raz na 3-4 tyg.) na taka 3 dniowa bitwe niz co tydzien na festyny (oczywiscie dla tych ktorzy nie moga jechac i tu i tu).

Jak jeszcze powspominam to moze napisze cos wiecej, na razie to tyle.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
JOHNY
Odznaczony za aktywność.
Odznaczony za aktywność.



Dołączył: 07 Sie 2008
Posty: 1933
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 17:58, 26 Maj 2009    Temat postu:

najlepsza impreza od chyba co najmniej pół roku Smile tylko brakowało mi zawodów strzeleckich Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
stefan




Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 932
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ŻOLIBORZ

PostWysłany: Wto 18:29, 26 Maj 2009    Temat postu:

ale przynajmniej sobie postrzelales hehe
wcale nie powiedzialbym ze byla najlepsza. miala najwiekszy potencjal, ale niewykorzystany. jak na razie dla mnie na tym samym poziomie co poprzednie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.reko.fora.pl Strona Główna -> Kampania Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 7 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin