Forum www.reko.fora.pl Strona Główna www.reko.fora.pl
Forum Federacji Rekonstrukcji Historycznej
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Zimowy Lidzbark / Dwórzno
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.reko.fora.pl Strona Główna -> Kampania
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Steiner




Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 11:35, 07 Lut 2011    Temat postu:

Kto nie był, niech żałuje...
Bardzo fajna gra wojenna, wspaniały teren i taktyczna pogoda.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
JOHNY
Odznaczony za aktywność.
Odznaczony za aktywność.



Dołączył: 07 Sie 2008
Posty: 1933
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 14:01, 07 Lut 2011    Temat postu:

widziałem fotki na FB, Elvis dzięki za reprezentację!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sebastian




Dołączył: 01 Cze 2009
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 15:07, 07 Lut 2011    Temat postu:

Dokładnie, czekamy na fotki Andrzeja

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Darek Grenadier
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2008
Posty: 1784
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 15:44, 07 Lut 2011    Temat postu:

To opiszcie proszę szerzej tą przygodę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sebastian




Dołączył: 01 Cze 2009
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:55, 07 Lut 2011    Temat postu:

Po godnym, jak zawsze u Muszkieterów powitaniu i pogaduszkach do 3.30 , następnego dnia zaprowadzono nas za miasto. Przybyłem w nocy więc okolica była dla mnie zupełnym zaskoczeniem. Nie spodziewalem się , że jest tak urozmaicona. Już przy pierwszym zejściu poczuliśmy lekki niepokój, oczywiście cały czas padało, broń trzymaliśmy z zamkiem pod pachą. Wkrótce dodani nam jegrzy zauważli moździeż na wzgórzu, byłem na lewej flance, zrobilićmy głębokie obejście, tak głębokie, że musiałem zawracać. W tym czasie doszło już do totyczki z jegrami. Byli praktycznie niewidoczni w swych elfich opończach. Musieliśmy dogonić resztę, a przed nami było kolejne podejście, tym razem błotne. Sama wymiana ognia przebiegała spokojnie i była bardzo klimatyczna. Po odpędzeniu Kampfgruppe Steiner zauważyliśmy w dole poruszające się postacie. Było dla nas zagadką kto to. Widoczność była słaba, a Adams z Łukaszem się zapodziali. Początkowo myśleliśmy, że to oni. Okazalo się, że to 52 IR. Dla podpuchy zawołałem "Kommen Sie hier Kammerade" Kurczak podchwycił i też zawołał. Zatrzymali się , co dało nam czas do wycofania się tym bardziej, że jegrzy znowu zaczęli cisnąć. W końcu otoczeni, dołączyli z trzeciej strony wileńczycy, wycofaliśmy się do skupiska głazów , które zostało nazwane "Alamo" . Tam byliśmy już bez szans. Wybiegłem więc w stronę Prusaków krzycząc "Ich bin aus Konitz, est ist in Preusen". W odpowiedzi zatłukli mnie kolbami.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kurczak




Dołączył: 07 Lut 2010
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warmia

PostWysłany: Pon 17:37, 07 Lut 2011    Temat postu:

Z mojego punktu widzenia było tak:

W piątek przyjazd na miejsce zakwaterowania położonego niedaleko zamku. Biesiada przy suto zastawionym stole trwała do późnych godzin. Miejscem naszej gry wojennej były okolice rzeki Symsarny - obszar chronionego krajobrazu, kreta rzeczka, gęsty las i właściwie brak płaskiego terenu, ciągle górki i doliny, górki i doliny...kondycja się odezwała . Jako pierwsze wyruszyły wojska rosyjskie i pruskie. Wojsko napoleońskie miało wsparcie w liczbie dwóch jegrów rosyjskich, którzy najwidoczniej mieli dosyć swego cara oraz miejscowego przewodnika bez którego marnie byśmy zginęli (co i tak uskuteczniliśmy)

Wielkim problemem był ciągle padający deszcz, kropla na panewce, i już trudności w oddaniu strzału, dodatkowo teren podmokły, nietrudno o wywrotkę. W miarę dalszego zagłębiania się w teren, następowała cisza w szeregach. Każdy wypatrywał i nasłuchiwał wroga. Jako pierwsze zdobyliśmy pozycję rosyjską z moździerzem - nie zdążyli nawet strzelić- artylerzyści dostali się do nie woli. W tym miejscu razem z Sebastianem i Elvisem tworzyliśmy straż tylną. Kroku przyspieszyliśmy na odgłosy wystrzałów. Dym od prochu tworzył mgłę, która snuła się po lesie i wskazywała miejsce utarczki. Po chwili zauważyliśmy snujące się zarysy sylwetek jegrów od Steinera. Widać ich było jedynie przez ogień idący z ich luf. Swoja rolę wykonali doskonale- skierowali nas na teren gdzie czekały odziały pruskie i rosyjskie. Jako pierwsze zauważyliśmy nadciągający ku nam odział IR 52, i co ciekawe, mimo że nie byli zbyt daleko od nas, nie mogliśmy rozpoznać ich mundurów, widzieliśmy tylko ruch jakiś sylwetek. Zaczęliśmy się wycofywać, co jakiś czas robiąc wypad z ostrzelaniem. Gdy wyszliśmy na skraj lasu zdaliśmy sobie sprawę że miej liczni nie damy sobie rady z wrogiem, tym bardziej że nadciągali Rosjanie- Wileński Muszkieterski Pułk. Naszą jedyną szansą było wielkie zwalisko kamieni, za którymi obraliśmy pozycję. Z każdej strony zaczęły padać strzały. Rozlewisko wody nie było przeszkodą dla wojsk koalicji. broniliśmy się do ostatka...ładownice powoli robiły się puste...w końcu ich bagnety przygwoździły nas, na naszym "forcie"

i ja tam byłem, com widział opisałem powyżej,
pozdrawiam!
Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kurczak




Dołączył: 07 Lut 2010
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warmia

PostWysłany: Pon 17:40, 07 Lut 2011    Temat postu:

uff ....przynajmniej w części nasze sprawozdania się pokrywają Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sebastian




Dołączył: 01 Cze 2009
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:11, 07 Lut 2011    Temat postu:

To jeszcze jakiś koalicjant mógłby coś napisać. Pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Steiner




Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:14, 07 Lut 2011    Temat postu:

No to tera ja...
Wyszliśmy 15 minut przed Franco-Polakami. Po dotarciu za miasto, Sławek d-ca wileńczyków, wskazał nam kierunek w stylu "stąd do za 15 trzecia...". Po sforsowaniu niebotycznej góry (różnica wzniesień ponad 115 m) znaleźliśmy drogę, którą miała sie poruszać kolumna francuska. Owszem poruszała się, ale z zupełnie innej strony (element zaskoczenia i wojennego chaosu). Otworzyliśmy ogień, który pomimo padającego deszczu i wilgoci był prowadzony z naszych czterech luf nadwyraz sprawnie. jak to jest, że pochylająć się nad karabinem w celu podsypania panewki, woda z daszka kaszkietu trafia w sam jej środek...Smile))?
Postanowiliśmy nie dać się zepchnąć w dolinę, więc manewrowaliśmy po grani wzgórza.
Trochę na słuch wystrzałów, spychaliśmy Franco-Polaków w stronę, gdzie spodziewaliśmy się wsparcia. Gdy tylko oddziały związały się walką, wykonaliśmy głębokie obejście na tyły enpla. Udało się, zaskoczenie było pełne. Szare peleryny doskonale maskowały w gęstym lesie spowitym dymem z wystrzałów karabinowych (+2 na kostce za maskowanie - trudniejsi do wykrycia). Razem z IR 52 spychaliśmy przeciwnika w dolinę, tam czekał Pułk Wileński i w kamiennym kręgu pełnym "wystrzelonych" prezerwatyw dokończyliśmy Mielonkę 2011...
Potem przemarsz po kostki w topniejącym śniegu, w padającym non stop deszczu, poprzez klimatyczne wąwozy do miasta, tam po krótkiej przerwie bitewka dla ludu, tym razem po kostki w błocie.
Wiecej takich gier wojennych, i to dosłownie. Oddziały wyruszają w teren, d-cy dostają mapę z zaznaczonym kwadratem dzialania i "się szukamy" to jest dopiero fun...Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Steiner




Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:29, 07 Lut 2011    Temat postu:

Jeszcze dodam, że po przepysznej obiado-kolacji, wieczorem ruszyliśmy w miasto, ja odpadłem po drugiej knajpie (niedola kierowcy).
Marynowany dorsz rulezzz...Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Stosel




Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 22:45, 09 Lut 2011    Temat postu:

To teraz ze storny IR52. Gdy tylko Dteienrowcy dostlai zadanie zajęcia wzgórza reszta koalicyjnej kolumny ruszyla do przodu.Oficer dowodzący mial plany by grupa Steinera zepchenla wzdłuż drogi francuzów na WMP,drogę zgóry miał ostrzeliwać IR52.Przyczajeni nad droga nasłuchiwaliśmy.Gdy rozległy się strzały bylismy przekonani ze zaraz pojawi sie an drodze przeciwnik pędzony przez jegrów.Jednak angle zauwazlismy ze strzały robrzmiewaja za naszymi plecami.Nakazałem odwrócic front.Między drzewami mignęły białe spodniebez czarnych kamaszy-więc Francuz!W pewnym momencie usłyszlismy zdanie po niemiecku-ale padało ze strony gdzie widac było wcześniej "francuza" chwila potem charakterystyczny glos Kurczaka upewnil nas że to ściema.Krótka komenda-Avancieren-napierac!.Rozsypanie wszyk rozprosoznyz aczęlismy naciskać na przeciwnika który ustępowal .W zagajniakch strzelalismy do siebie z paru metrów,do niewoli duało się wziąśc Bonza.Zostawilismy go pod straża grenadiera-który nonszalancko go rozsztrzelal;)Przeciwnki próbował bronic się za kupa głazów.Stwierdziłem że szkoda marnowac amunicje(wszak kazda kula to ksozta dla JKM Króla)i uderzylismy do wlaki wręcz.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sebastian




Dołączył: 01 Cze 2009
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 9:34, 10 Lut 2011    Temat postu:

Ha, więc moje pokrzykiwania na coś się przydały Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Darek Grenadier
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2008
Posty: 1784
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 10:16, 10 Lut 2011    Temat postu:

Dzięki za wszystkie realcje. Jestem zachwycony i zazdroszczę, mam nadzieję, że WPM przygotuje jeszcze w tym roku podobne imprezy a inni organizatorzy wemą przykład z takiej konwencji.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Steiner




Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 12:48, 10 Lut 2011    Temat postu:

No fakt, trochę brakowało nam ilościowo odpowiednio zmotywowanego przeciwnika...Smile

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Steiner dnia Czw 12:50, 10 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Remington




Dołączył: 08 Cze 2009
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia

PostWysłany: Czw 12:53, 10 Lut 2011    Temat postu:

Już w planach premarsz doliną Symarny Legii Naddunajskiej. Standardowo tak ze 2 dni przed czerwcową bitwą lidzbarską.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.reko.fora.pl Strona Główna -> Kampania Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4
Strona 4 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin