Forum www.reko.fora.pl Strona Główna www.reko.fora.pl
Forum Federacji Rekonstrukcji Historycznej
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Nie ma jak jeść ...

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.reko.fora.pl Strona Główna -> Sprawy organizacyjne Federacji
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Elvis




Dołączył: 01 Paź 2009
Posty: 259
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 13:38, 01 Wrz 2014    Temat postu: Nie ma jak jeść ...

Problem z przyrządzeniem jedzenia w naszym pułku przewija się od kilku lat, na każdej przez nas odtwarzanej epoce. Może nie jest to zauważalne dla wszystkich, gdy wolą sami jeść własne z puszek. Jednak powinniśmy w pułku posiadać sprzęt, dzięki któremu możemy zrobić jedzenie dla wszystkich.

Często mamy sytuację, że nie wszyscy mają co zjeść (rekrut nie zawsze o tym pamięta). Są wyjazdy na których dostajemy półprodukty lub musimy sami podjechać do sklepu i je kupić. I jest problem, co z nimi zrobić:
1. ktoś nam z łaski użyczy gar ze stelażem nad ognisko byśmy nie głodowali (przykład: Będomin 2014),
2. w pułku są wykorzystywane dwie małe patelnie (Elvisa i Mpiego). W przypadku, kiedy potrafimy pojechać w 14 osób, nie ma tyle czasu rano, by zdążyć przyrządzić dla wszystkich śniadanie (przykład: Wisłoujście 2014, Lipsk 2013).

Apeluję, by przemyśleć rozwiązanie tego tematu. Johny, ty masz tu decydujący głos. Powinniśmy wspólnie zakupić przynajmniej:
1. trójnóg nad ognisko (3 łańcuchy do podwieszenia np. kraty)
2. trójnóg mały do wstawienia w ognisko, by na nim postawić coś mniejszego
3. krata okrągła (problem pieczenia kiełbasy, chleba, gotowania w kubkach itp) - od razy będzie dla wszystkich, a nie że nigdy nikomu nie chce się wystrugać patyka
3. Duży gar, najlepiej o płaskim dnie z rączkami do podwieszenia
4. Czajnik, przynajmniej 1l.

Druga sprawa, to że rekruci, a nawet już żołnierze z dwuletnią służbą polegają na miskach i kubkach Johnego. Jeśli już nie macie własnych, to chociaż zabierajcie na reko te z kanciapy. Bo nikt o nich nie pamięta, a potem krążycie po obozie i szukacie dobrej duszy z czystym kubkiem.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Elvis dnia Pon 13:40, 01 Wrz 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kasia90




Dołączył: 22 Mar 2011
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:43, 01 Wrz 2014    Temat postu:

Zakup naczynia do gotowania większej ilości potraw jak najbardziej jest odpowiedni, ale nie widzę sposobu składki na tą patelnię czy garnek. Uważam, że zrzuta za każdym razem na jedzenie jest jak najbardziej na miejscu, natomiast zakup dużego gara to już kwestia osoby, która odtwarza markietankę/kucharza/zaplecze, ponieważ jak dla mnie, jest to równoznaczne z tym, że jeśli ktoś odtwarza żołnierza to nie robimy zrzuty na mundur czy karabin dla niego lub jak ktoś robi sanitariusza to nie zbieramy na bandaże i opatrunki. Kwestia pojedynczych naczynek (typu kubki, łyżki, miseczki) to już sprawa indywidualna i jeśli ktoś jest na tyle inteligentny, żeby nie zaopatrzyć się w takie rzeczy przed wyjazdem to już jego problem Razz Ale w sumie niech się wypowiedzą jeszcze osoby, które korzystają ze wspólnego gotowania Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Werewolf




Dołączył: 21 Mar 2010
Posty: 222
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa,Wola

PostWysłany: Pon 19:33, 01 Wrz 2014    Temat postu:

popieram Kasię.

Jedynie za czym jestem wspólnym to drewnem na ogień


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dominika




Dołączył: 03 Gru 2011
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:07, 01 Wrz 2014    Temat postu:

Uważam, że odtwarzanie osoby gotującej nie sprawą pierwszorzędną przy gotowaniu. Podstawowym zadaniem osoby gotującej jest wykarmić pułk, a dopiero w następnej kolejności zrobić to tak, żeby to dobrze wyglądało. Korzystamy z tego wszyscy wspólnie (z karabinu czy munduru raczej nie). A i założę się, że nikt na czele ze mną nie będzie miał ochoty wykosztować się na sprzęt, z którego za darmochę będą szamać wszyscy. & czemu fanion nie należy do przewodniego skoro jego zadaniem jest go nosić?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jurgen




Dołączył: 06 Sty 2010
Posty: 372
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Warschau

PostWysłany: Pon 22:05, 01 Wrz 2014    Temat postu:

Dominika napisał:
czemu fanion nie należy do przewodniego skoro jego zadaniem jest go nosić?


Bo mi nie pozwolili własnego uszyć/zrobić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kasia90




Dołączył: 22 Mar 2011
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:32, 01 Wrz 2014    Temat postu:

Z karabinu i munduru poniekąd też korzystają wszyscy Very Happy w końcu tylko razem tworzymy pułk xD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
JOHNY
Odznaczony za aktywność.
Odznaczony za aktywność.



Dołączył: 07 Sie 2008
Posty: 1933
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 12:40, 02 Wrz 2014    Temat postu:

Jestem za ! Dajcie namiar (jakąś sugestię gdzie kupić, bazar? allegro? rzemieślnik ?) gara jaki Wam się podoba, dużą patelnię i czajnik nawet większy to kupię ! trójnóg uważam za trochę zbyteczny - lepsza była by jakaś podstawka... ja jestem zwolennikiem improwizacji w terenie- kamienie, kłody drewna i hajda Wink nie wozi się i historycznie jest !

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Elvis




Dołączył: 01 Paź 2009
Posty: 259
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 12:43, 02 Wrz 2014    Temat postu: Re: Nie ma jak jeść ...

Elvis napisał:
Może nie jest to zauważalne dla wszystkich, gdy wolą sami jeść własne z puszek.


Tak, spodziewałem się takiej opinii naszej "trójcy konserw". :]

Chciałbym usłyszeć jak do tego pomysłu ustosunkuje się Johny, Mpi i Grześ = dowództwo naszego pułku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kasia90




Dołączył: 22 Mar 2011
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 15:04, 02 Wrz 2014    Temat postu:

"Uważam, że odtwarzanie osoby gotującej nie sprawą pierwszorzędną przy gotowaniu. Podstawowym zadaniem osoby gotującej jest wykarmić pułk, a dopiero w następnej kolejności zrobić to tak, żeby to dobrze wyglądało."

W takim razie równie dobrze można wozić ze sobą mikrofalówkę i agregat lub zamówić pizzę xD


"A i założę się, że nikt na czele ze mną nie będzie miał ochoty wykosztować się na sprzęt, z którego za darmochę będą szamać wszyscy."

Przecież za każdym razem są składki na jedzenie Razz


Nie pamiętam kiedy ostatnio jedliśmy konserwy ponieważ prawie zawsze jest zapewnione jedzenie Smile a po prostu wydaje mi się głupim pomysłem zrzucanie kosztów doprawiania sylwetki na innych... Z resztą róbcie jak chcecie bo my i tak nie będziemy się na to zrzucać Razz


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kasia90 dnia Wto 15:48, 02 Wrz 2014, w całości zmieniany 6 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MPi




Dołączył: 11 Sie 2008
Posty: 604
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zakroczym

PostWysłany: Wto 18:02, 02 Wrz 2014    Temat postu:

Moje zdanie jest takie:
1. Popieram uwagę dotyczącą własnych misek, łyżek i kubków, bo to też robi reko a nie jest drogie. Według mnie powinien to być sprzęt podstawowy, bo nie bardzo miałbym ochotę jeść na miskach, z których korzystają wszyscy i do tego nie zawsze je umyją po skorzystaniu.
2. Popieram pomysł wspólnego gotowania (o czym chyba wszyscy wiedzą). Jeśli chodzi o wskazanie tego/tych, co mieli by kupić gary, trójnogi itp., to szczerze mówiąc nie wiem co mam napisać. Kupowanie ich przez jedną osobę będzie problemem, gdy właściciel nie pojedzie (wtedy prawdopodobnie nie pojedzie również sprzęt), a do tego wiemy jak wygląda mycie tych garów (chętnych z reguły brak) i właściciel może się czuć nieco wykorzystywany (nie dość, że da gar, to jeszcze będzie musiał sprzątać). Kupowanie ze składek jest również problematyczne, bo przy takim przerobie wojska nie bardzo wiadomo, od kogo brać składkę, bo oprócz stałej kadry niektórzy pojawiają się na kilka wyjazdów i potem już ich nie ma (a żreć to chcą). Z kolei jeśli kupi Johny, to potem nie będzie pana do opieki nad garem i będzie jak na Będominie (gar to my mamy, ale zapomnieliśmy zabrać).
Podsumowując, nie znam dobrej recepty. [Znam tylko anegdotę, że jak wiele lat temu p2p XW chciał coś wspólnie kupić za składkowe pieniądze, to się pokłócili (jedni chcieli wiatę, a drudzy stół). Od tego momentu zaczęły się secesje. A wiaty i stołu jak nie było 15 lat temu, tak nie ma do dziś. Byłbym więc bardzo ostrożny przy próbach godzenia różnych podejść to wspólnego kotła.]
Cholera, chyba nie pomogłem rozwiązać dylematu.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez MPi dnia Wto 18:04, 02 Wrz 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dominika




Dołączył: 03 Gru 2011
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:23, 02 Wrz 2014    Temat postu:

No to może zróbmy tak, że osoba odpowiedzialna na wyjeździe za żarcie dba też o to, żeby zabrać rzeczy do żarcia? A potem dba o to, żeby je umyć (niekoniecznie myje, ale jest odpowiedzialna za czystość garów). I tak np. kiedy ja zajmowałam się żarciem w Lipsku to w dniu wyjazdu co chwilę sprawdzałam czy gar oby na pewno wzięty. W Będominie to nawet nie wiedzieliśmy (ja), że będziemy gotować.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Dominika dnia Wto 19:25, 02 Wrz 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
JOHNY
Odznaczony za aktywność.
Odznaczony za aktywność.



Dołączył: 07 Sie 2008
Posty: 1933
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 19:26, 02 Wrz 2014    Temat postu:

ja kupię ale myć nie będę Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.reko.fora.pl Strona Główna -> Sprawy organizacyjne Federacji Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin